ucieczka przed burzą po raz kolejny...

Czwartek, 2 lipca 2009 · Komentarze(2)
ponieważ z jazdą podczas burzy dziennej jestem już oswojona, czas na burzę w nocy - nieco bardziej straszną - aż włosy stają dęba pod kaskiem ;]
a te różowe chmurki wyglądały tak niewinnie... :)
zachód słońca nad Wiączyniem © triss

Komentarze (2)

pojęcia nie miałam, że to tak działa ;] dzięki za cynk - więcej tam nie pojadę ;D

triss 17:02 czwartek, 16 lipca 2009

Nie sprawdziło się powiedzenie:
"Niebo w nocy czerwone, marynarzy nadzieje spełnione. Czerwone niebo rano, marynarzom przestrogę dano".

W tej okolicy jest brudne powietrze ;-), a bardziej poważnie skopiowana ciekawostka:
Kiedy niebo na zachodzie jest wyjątkowo bezchmurne, wtedy często pojawia się czerwony zachód słońca. Dzieje się tak, ponieważ gdy słońce zachodzi, jego światło przechodzi przez znacznie grubszą warstwę powietrza niż przy dużych wysokościach nad horyzontem. Przechodzi także zatem przez kurz, sól, dym i zanieczyszczenia w nim zawarte. Te drobiny rozpraszają światło o krótkiej długości fali (fiolet i błękit), przepuszczając tylko światło o dłuższej fali (kolor pomarańczowy i czerwony). Jeśli dodatkowo pojawia się obszar wysokiego ciśnienia, powietrze osiada, utrzymując drobiny zanieczyszczeń blisko ziemi, i sprawiając, że zachód słońca jest jescze bardziej czerwony niż zwykle. Na tym polega "czerwone niebo w nocy.

tomn 12:53 piątek, 3 lipca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzadk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]