łagiewniki i takie tam

Sobota, 25 lipca 2009 · Komentarze(2)
wreszcie - już zapomniałam jak to jest, kiedy jeździ się dla frajdy i nic poza tym - żadnych przyziemnych, utylitarnych celów (czyt. dojazd do i z pracy) - po prostu czysta radość ;)))

Komentarze (2)

dzięki :D ale muszę w końcu zabrać się za tę mgr... :|

triss 21:08 sobota, 25 lipca 2009

siemka!
jutro jak bedziesz chciała bedzie ustawka pod mc donaldem na retkini godzina 10
100km ze srednia 25-26 kmh

Muchozol 13:24 sobota, 25 lipca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owacy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]