urodzinowy bobcyk
Poniedziałek, 7 września 2009
· Komentarze(4)
Kategoria czysta przyjemność :]
chociaż powinnam była siedzieć w domu i pisać (i pisać, i pisać... ;), nie mogłam nie pojechać na bobcyka... po prostu musiałam sprawdzić jak bardzo poprawiła się moja orientacja w terenie od BO, a poza tym stęskniłam się za błotem we włosach ;) z orientacją mą nie było tak źle, błotka było pod dostatkiem - postanowiłam zaliczyć nieco więcej punktów z drugiego etapu... efekt był taki, że przyjechałam dwie minuty po czasie (albo trzy - w zależności od chronometra), nie zostałam sklasyfikowana - ale i tak zabawa była świetna :D
PS I jeszcze raz - najlepsze życzenia dla jubilata :)
PS I jeszcze raz - najlepsze życzenia dla jubilata :)
pozostali spoźnialscy - Adam, Marcin, Tomek© triss
PK 14 (najprawdopodobniej, bo choć na trawie były kropki z farby, to żadnej cyferki na drzewie nie było;)© triss