zmokła kura
Poniedziałek, 3 maja 2010
· Komentarze(0)
Kategoria czysta przyjemność :]
trochę kręcenia po łagiewnikach, zakończonego chlebem ze smalcem i ogórkiem u parówy ;D reszta ekipy się wykruszyła, więc pojechaliśmy z Tomkiem na lody... dokupywałam sobie po jednym kilka razy, aż zaczęło kropić. najpierw delikatnie, potem nieco mniej delikatnie. w efekcie ciągle się suszę. mój rower też. a deszcz wcale nie był ciepły. ;D