Złodziej był amatorem. Koła miały zjechane klocki na oponach, piasty 'średnio półkowe', całość przejechała ~9 kkm, więc finansowo da się wytrzymać, ale złość pozostaje. Złodziej chyba skusił się na widok u-locka.
RoboD 13:26 niedziela, 9 sierpnia 2009
Kiepsa sprawa, mi buchnęli dwa rowery z piwnicy i choć były słabe osprzętowo to bardzo je lubiłem.
tomn 12:17 niedziela, 9 sierpnia 2009
Pozostaje jechać na policję, popytać "znajomych" z bloków, niech zasięgną info, pochodzić w sobotę po giełdach i co bardziej pewne: składać nowy rower.
Kolega niech koniecznie zgłosi nr ramy. Jak gliny znajdą, to będą wiedziały komu zwrócić. I ważne skąd skradziono. Jeśli miałeś w piwnicy, a mieszkanie jest ubezpieczone to mogą zwrócić Ci pieniądze. Mi na poczatku nie chcieli, ale poszedłem, pokłóciłem się trochę, porozmawiałem i zwrócili.
Poza tym powodzenia i głowa do góry. Nie pierwszy i nie ostatni rower, na przyszłość także polecam U-Lock. 200zł mniej w kieszeni, ale naprawdę solidne zapięcie. A Twoich kół RoboD też szkoda. U mnie to około 40% wartości roweru.
O żesz s...(cenzura) j...(cenzura), łapy poucinać!
RoboD 20:33 sobota, 8 sierpnia 2009
Pozdr Robert (któremu dwa dni temu ukradli koła, a nie ukradli całości, chyba z powodu ulocka)