chlupocząco

Piątek, 29 stycznia 2010 · Komentarze(7)
Kategoria paczkowanie
cały dzień chlupotało mi w butach. z dwóch powodów: po pierwsze - mimo błotników woda z kół radośnie chlapała na buty, a po drugie - przejeżdżający kierowcy wznosili fontanny błota pośniegowego, które, topiąc się na moich spodniach, ostatecznie spływało do butów. kolega zasugerował worki na śmieci na nogi w celu uniknięcia przemoczenia... ale chyba najlepiej by było, gdybym cała się owinęła folią, zostawiając tylko otwory na oczy, nos i usta. a tak poza tym jeździło się świetnie :D

Komentarze (7)

jak już mówiłam: Cortez-Koneser :D

triss 14:51 wtorek, 2 lutego 2010

O nie,karmelowa milka to jest moja ulubiona ;]

Cortez 21:14 poniedziałek, 1 lutego 2010

hehe... ciągle tak samo ;] a nawet lepiej, bo mam moją ulubioną karmelową milkę :]

triss 18:56 poniedziałek, 1 lutego 2010

I jak tam się czuję 2 dziewczyna na BIKE STATSie :)
A właściwie najlepsza bo w ciepłym i suchym domu to każdy potrafi ;]

Cortez 23:02 niedziela, 31 stycznia 2010

na pewno nie jest zadowolona, dlatego też należy jej się porządne czyszczenie i smarowanie :) a co do jazdy w taką pogodę - kilka par skarpet na zmianę i można jeździć... bo dzień bez roweru, to dzień stracony ;))

triss 15:38 sobota, 30 stycznia 2010

Dlatego w taką pogodę nawet nie myślę o rowerze;) Szkoda roweru i nerwów :/

Anonimowy tchórz 15:27 sobota, 30 stycznia 2010

Żabcia też pewnie nie jest zadowolona że musi robić za zimówkę ;)

marusia 13:47 sobota, 30 stycznia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mmyta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]