tour de kalonka

Sobota, 18 września 2010 · Komentarze(0)
szczegółów nie pamiętam - ale całkiem sympatycznie było :) ba! nawet się nie zgubiłam w drodze na miejsce startu :)

streszczenie I

Czwartek, 16 września 2010 · Komentarze(0)
No tak - przyznaję się - nie miałam czasu pisać, a jak miałam, to mi się nie chciało. ale to były tak sporadyczne wypadki, że możemy uznać, że nie miałam na to czasu. Jakkolwiek - jeździłam. Mało, bo mało, ale zawsze coś ;)
Żeby nie przedłużać - tematem streszczenia nr 1 są dwa tygodnie do i z pracy z września - absolutnie nic ciekawego :)

bikestats - connecting riders ;)

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
ponieważ gra w tenisa z samą sobą trochę nudna była, wrzuciłam rakietę do szafy i postanowiłam pokazać mieszczuchowi las ;) w lesie (poza tym że pięknie jak zawsze) sporo piachu, a z tym mieszczuch zdecydowanie sobie nie radzi. pojechaliśmy zatem pomedytować nad stawy, pomoklismy trochę w deszczu i wrócilismy ubłoceni i uradowani :)
PS w drodze do lasu spotkałam jednego z łódzkich bikestats'owiczów (bikestats - connecting riders:)), którego przy okazji pozdrawiam :)

miasto

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · Komentarze(1)
Najpierw po telefon - ale na próżno - ktoś mnie ubiegł ;) potem po książkę - na szczęście czekała na mnie na półce, potem na chwilkę na julianów, a potem... (tu Was zdziwię) na pizzę :D ta daaam :)

do lasu...

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
na szosie (w dodatku bez hamulców), tym razem z rafałem - on też na szosie (na szczęście z hamulcami) :)
a na deser... piosenka o smaku mrożonej kawy, którą raczyliśmy się nad brzegiem stawów w łagiewnikach (kawą, nie piosenką oczywiście;)