Wpisy archiwalne w kategorii

paczkowanie

Dystans całkowity:2884.00 km (w terenie 2.00 km; 0.07%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:70.34 km
Więcej statystyk

w stronę słońca

Poniedziałek, 25 stycznia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria paczkowanie
bardzo słonecznie... aż chciało się jeździć. ale po zachodzie słońca zrobiło się okropnie zimno - dopiero teraz nos mi odtajał ;) wypatrzyłam dziś świetne grafitti na Kościuszki, ale śpieszyłam się i nie mogłam zrobić zdjęcia. zrobię następnym razem :)

brr...

Piątek, 22 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria paczkowanie
to by było na tyle: krótko i treściwie - palce mi zdrętwiały i nie chcą pisać ;]

w domu :]

Piątek, 15 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria paczkowanie
wreszcie! nie wiem, czemu, ale jeździć mi się dziś wybitnie nie chciało... kilometrów niewiele, a zmęczyłam się tak, jakbym setkę w terenie wykręciła - starzeję się ;)
albo rower trzeba rozkręcić i przeczyścić w końcu ;]

uczelnia

Poniedziałek, 11 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria paczkowanie
od ponad roku nie spędziłam tylu godzin na uczelni... - na uczelni byłam dłużej niż w pracy, a szczała grzecznie na mnie czekała. zresztą - kto by ją chciał ukraść w taką pogodę? ;]
a to piosenka jak dzisiejsza pogoda: zmienna, nieco zaskakująca, pluszcząca... :

my się zimy nie boimy ;)

Piątek, 8 stycznia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria paczkowanie
gorzej ze sprzętem, który już w połowie dnia pokrywa się dziwnym białawym nalotem... no i mam złoty łańcuch, joł joł ;)
a poniżej jedna z ładniejszych bram na Piotrkowskiej (w pobliżu misia Uszatka, któremu już dzisiaj ktoś zabrał najpierw szaliczek, a potem tę jedną rękawiczkę... no i po co zabierał?)
taka ładna brama :) © triss

dobrze, że bombki są tak wysoko, bo gdyby były w zasięgu rąk, to też by pewnie zniknęły.

dzień dooobry

Czwartek, 7 stycznia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria paczkowanie
... a pani po koogo? - tak się mnie dzisiaj pytały dzieci w przedszkolach, do których rozwoziłam plakaty (o warsztatach muzycznych "baby boom bum" dla maluchów) :) a na koniec dnia herbata u Pawła... bardzo dobra herbata, z kawałkami owoców, gorąca, aromatyczna (bora bora zakupiona w "czas na herbatę"). w drodze powrotnej do domu przekonałam się, że Łodzianie naprawdę kochają misia Uszatka i bardzo o niego dbają... :)))
taki miły miś, a radnym się nie spodobał - radni nie wiedzą, co dobre ;P © triss

a Adamowi bardzo dziękuję za towarzystwo :)))

jak to możliwe...

Środa, 6 stycznia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria paczkowanie
że jedna i ta sama zima zaskakuje drogowców po raz kolejny? właściwie to dzisiejsze 53 km można by uznać za 53 km w terenie... i to w zdradliwym terenie ;)

tyle, co kot napłakał

Wtorek, 5 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria paczkowanie
tylko dwa kursy, chociaż jeden do nowosolnej... potem dokształcanie, a potem uczelnia, ale to już samochodem, jako że czas naglił. najśmieszniejsze, że na uczelnię i tak się spóźniłam, bo nie przewidziałam, że samochodem będę jechała dłużej niż rowerem ;)

nieco zimno

Piątek, 18 grudnia 2009 · Komentarze(4)
Kategoria paczkowanie
było zimno... zamarzły mi przerzutki, a piasty dziwnie popiskiwały - jeszcze nie wigilia, a mój rower gada :]